Pierwszy raz w życiu kupiłam sobie róż, a nastolatką już dawno nie jestem. Do tej pory nie byłam przekonana do tego kosmetyku, pewnie dlatego, że moje policzki wydawały się bardzo czerwone i bez różu. Postanowiłam jednak zaryzykować i na pierwszy rzut poszedł róż Bell 2 Skin odcień 051.
http://www.bell.com.pl/media/cache/c7/82/c782c050084404ea8ffe95fc1f0308bf.jpg |
Kolejną nowością jest Wiosenna mgła pudrowa firmy PAESE. Zakupiłam ją pod wpływem pozytywnych komentarzy na wizażu. Mój odcień to 11 - mglisty poranek. Pomimo, że wyglądał na jasny po nałożeniu na skórę wydaje się znacznie ciemniejszy. W opisie kosmetyku występuje stwierdzenie, że jest to świetlista pryzma do twarzy i dekoltu nadające skórze wiosenny wygląd. Jest to częściowo prawda, bo kosmetyk ten pełni u mnie funkcję rozświetlacza i bronzera w jednym. Trzeba tylko uważać, bo bardzo łatwo przesadzić i zaaplikować za dużo kosmetyku. Cena ok. 22zł
http://sklep.paese.pl/93-184-large/wiosenna-mgla-pudrowa-.jpg |
I już ostatni zakup - pomadka błyszczyk Celia Nude odcień 603. To połączenie pomadki i błyszczyka jest rewelacyjne. Usta są delikatnie pokryte kolorem i równocześnie błyszczące, co daje naturalny efekt. Pomadka apetycznie pachnie truskawkami, średnio łatwo się rozprowadza i dobrze nawilża usta. Cena jest bardzo zadowalająca - ja zapłaciłam około 10zł. Naprawdę warto.
http://celia.pl/images/produkty/Pomadki/NUDE-603.jpg |