The colour of blue
sobota, 23 lutego 2013
Den Bosch
sobota, 19 stycznia 2013
Nowości kosmetyczne
Dziś krótki wpis, generalnie odkąd zaczęłam nowa pracę nie mam zbyt wiele czasu na blogowanie ale od czego są weekendy. Pokażę wam moje nowości kosmetyczne.
Pierwszy raz w życiu kupiłam sobie róż, a nastolatką już dawno nie jestem. Do tej pory nie byłam przekonana do tego kosmetyku, pewnie dlatego, że moje policzki wydawały się bardzo czerwone i bez różu. Postanowiłam jednak zaryzykować i na pierwszy rzut poszedł róż Bell 2 Skin odcień 051.
Róż naprawdę daje bardzo delikatny, naturalny efekt. Tak naprawdę przy pojedynczej aplikacji praktycznie go nie widać. Ładnie podkreśla koloryt cery i nadaje jej satynowy odcień. Jest to świetny róż dla początkujących, bo trudno jest przesadzić z ilością. Cena również zachęca - ja zapłaciłam 8,8 zł.
Kolejną nowością jest Wiosenna mgła pudrowa firmy PAESE. Zakupiłam ją pod wpływem pozytywnych komentarzy na wizażu. Mój odcień to 11 - mglisty poranek. Pomimo, że wyglądał na jasny po nałożeniu na skórę wydaje się znacznie ciemniejszy. W opisie kosmetyku występuje stwierdzenie, że jest to świetlista pryzma do twarzy i dekoltu nadające skórze wiosenny wygląd. Jest to częściowo prawda, bo kosmetyk ten pełni u mnie funkcję rozświetlacza i bronzera w jednym. Trzeba tylko uważać, bo bardzo łatwo przesadzić i zaaplikować za dużo kosmetyku. Cena ok. 22zł
I już ostatni zakup - pomadka błyszczyk Celia Nude odcień 603. To połączenie pomadki i błyszczyka jest rewelacyjne. Usta są delikatnie pokryte kolorem i równocześnie błyszczące, co daje naturalny efekt. Pomadka apetycznie pachnie truskawkami, średnio łatwo się rozprowadza i dobrze nawilża usta. Cena jest bardzo zadowalająca - ja zapłaciłam około 10zł. Naprawdę warto.
Pierwszy raz w życiu kupiłam sobie róż, a nastolatką już dawno nie jestem. Do tej pory nie byłam przekonana do tego kosmetyku, pewnie dlatego, że moje policzki wydawały się bardzo czerwone i bez różu. Postanowiłam jednak zaryzykować i na pierwszy rzut poszedł róż Bell 2 Skin odcień 051.
http://www.bell.com.pl/media/cache/c7/82/c782c050084404ea8ffe95fc1f0308bf.jpg |
Kolejną nowością jest Wiosenna mgła pudrowa firmy PAESE. Zakupiłam ją pod wpływem pozytywnych komentarzy na wizażu. Mój odcień to 11 - mglisty poranek. Pomimo, że wyglądał na jasny po nałożeniu na skórę wydaje się znacznie ciemniejszy. W opisie kosmetyku występuje stwierdzenie, że jest to świetlista pryzma do twarzy i dekoltu nadające skórze wiosenny wygląd. Jest to częściowo prawda, bo kosmetyk ten pełni u mnie funkcję rozświetlacza i bronzera w jednym. Trzeba tylko uważać, bo bardzo łatwo przesadzić i zaaplikować za dużo kosmetyku. Cena ok. 22zł
http://sklep.paese.pl/93-184-large/wiosenna-mgla-pudrowa-.jpg |
I już ostatni zakup - pomadka błyszczyk Celia Nude odcień 603. To połączenie pomadki i błyszczyka jest rewelacyjne. Usta są delikatnie pokryte kolorem i równocześnie błyszczące, co daje naturalny efekt. Pomadka apetycznie pachnie truskawkami, średnio łatwo się rozprowadza i dobrze nawilża usta. Cena jest bardzo zadowalająca - ja zapłaciłam około 10zł. Naprawdę warto.
http://celia.pl/images/produkty/Pomadki/NUDE-603.jpg |
poniedziałek, 31 grudnia 2012
Mam czas, więc piszę
Rok niechybnie zbliża się ku końcowi, wszyscy robią podsumowania, składają noworoczne obietnice a ja? Mam chwilę wolnego, więc piszę o wszystkim i o niczym.
Muszę pochwalić się, że dziś mija 10 rocznica mojego związku. Z tej okazji dostałam niespodziankę w postaci przepięknego bukietu róż. Po czymś takim humor od razu się poprawia.
Poza tym w weekend wybrałam się na wyprzedaże- cel buty- mission compleated. Po długich poszukiwaniach kupiłam buty z ryłko przecenione z 329 zł na 299zł, przecena niewielka ale mam to, co chciałam. Muszę przyznać, że do butów tej firmy nie miałam zaufania, ostatnio ich buty kupiłam jakieś 15 lat temu i nie byłam zadowolona. Jednak obecnie model spodobał mi się, był mój rozmiar, więc grzechem byłby nie kupić.
Z racji urlopu praktycznie codziennie oddaje się błogiemu lenistwu z filiżanką kawy w ręku. Polecam wszystkim, to działa:)
Muszę pochwalić się, że dziś mija 10 rocznica mojego związku. Z tej okazji dostałam niespodziankę w postaci przepięknego bukietu róż. Po czymś takim humor od razu się poprawia.
Poza tym w weekend wybrałam się na wyprzedaże- cel buty- mission compleated. Po długich poszukiwaniach kupiłam buty z ryłko przecenione z 329 zł na 299zł, przecena niewielka ale mam to, co chciałam. Muszę przyznać, że do butów tej firmy nie miałam zaufania, ostatnio ich buty kupiłam jakieś 15 lat temu i nie byłam zadowolona. Jednak obecnie model spodobał mi się, był mój rozmiar, więc grzechem byłby nie kupić.
Z racji urlopu praktycznie codziennie oddaje się błogiemu lenistwu z filiżanką kawy w ręku. Polecam wszystkim, to działa:)
piątek, 28 grudnia 2012
Świeta i po świętach
Muszę jeszcze napisać, że miał być to blog w dużej mierze o sporcie i zdrowym stylu życie, niestety pisanie o głupotach wychodzi mi łatwiej. Nie oznacza to, że nie ćwiczę. Wręcz przeciwnie, ćwiczę 5 razy w tygodniu, nawet w święta nie odpuściłam i jestem z siebie dumna. Oby tak dalej. A poniżej prezentuję zdjęcia z moich świąt.
Nasza choinka |
Dekoracja z gałązki i piór |
I coś do sypialni |
sobota, 1 grudnia 2012
Yankee candle
Jak pisałam ostatnio skusiłam się na słynne woski yankee candle. Dlaczego słynne? Już na kilku blogach czytałam, jak dziewczyny je zachwalały więc musiałam wypróbować. Poza tym moja siostra poszukiwała prezentu dla koleżanek i w ten oto sposób koszty przesyłki zmniejszyły się o połowę. Woski zakupiłam w sklepie Candle Room. Mogę go zdecydowanie polecić- szybka realizacja zamówienia oraz miły gratis w postaci tealighta o zapachu Christmas rose.
A teraz konkrety: zamówiłam 6 wosków o zapachach głównie świątecznych. Koszt pojedynczego wosku waha się od 4,8 do 6 złotych. Warto korzystać z promocji - właśnie tam kupiłam woski za najniższą cenę. Wybrałam spiced orange, midnight jasmine, warm spice, cherries on snow, christmas cupcake i cinnamon stick. Woski nawet zapakowane pachną obłędnie. Do tej pory wypróbowałam tylko spiced orange i midnight jasmine ale szczerze polecam
A teraz konkrety: zamówiłam 6 wosków o zapachach głównie świątecznych. Koszt pojedynczego wosku waha się od 4,8 do 6 złotych. Warto korzystać z promocji - właśnie tam kupiłam woski za najniższą cenę. Wybrałam spiced orange, midnight jasmine, warm spice, cherries on snow, christmas cupcake i cinnamon stick. Woski nawet zapakowane pachną obłędnie. Do tej pory wypróbowałam tylko spiced orange i midnight jasmine ale szczerze polecam
sobota, 24 listopada 2012
Zmiany, zmiany
W najbliższym czasie w moim życiu nastąpi kilka zmian. I w związku z tym powoli zaopatruje się w niezbędne ubrania- w końcu od czegoś trzeba zacząć, a ten początek wydaje się całkiem przyjemny. Ponieważ listę ubraniowego must have mam od pewnego czasu mogłam wykreślić z niej najnowsze nabytki. Staram się trzymać zasady, że kupuję to, czego naprawdę potrzebuję i w czym będę chodzić. I oczywiście będę miała to z czym połączyć, żeby wyglądać jak człowiek.
Moje nowe nabytki to koszula w prążek z H&M, sweterek z Camaieu, tregginsy czarne z Kappahla. Poszukuję jeszcze butów a konkretnie botków, ale niestety nic mi się nie podoba. Mam również upatrzoną torebkę od Sabriny Pilewicz ,ale obawiam że doprowadzi mnie to do bankructwa.
I jeszcze real zdjęcie tej samej koszuli:
Sweter:
I tregginsy czy też legginsy z Kappahl- pierwsze tak obcisłe spodnie w moim życiu
Poza tym dziś zamówiłam sobie kilka wosków z Yankee Candles, jak tylko dotrą do mnie zdam relację.
Moje nowe nabytki to koszula w prążek z H&M, sweterek z Camaieu, tregginsy czarne z Kappahla. Poszukuję jeszcze butów a konkretnie botków, ale niestety nic mi się nie podoba. Mam również upatrzoną torebkę od Sabriny Pilewicz ,ale obawiam że doprowadzi mnie to do bankructwa.
http://www.hm.com/pl/product/93004?article=93004-S#article=93004-U |
Sweter:
I tregginsy czy też legginsy z Kappahl- pierwsze tak obcisłe spodnie w moim życiu
http://www.kappahl.pl/article/legginsy_341651 |
wtorek, 6 listopada 2012
Moja pielęgnacja
Do napisania tego posta zabieram się już jakiś czas i dopiero dziś znalazłam wolną chwilę. Pokażę, jakich kosmetyków używam do pielęgnacji twarzy. W zasadzie z cerą nie mam większych problemów, jednak rozszerzone naczynka i pojawiające się suche skórki sprawiają mi trochę kłopotów.
1.Krem do twarzy Iwostin Sensitia krem odżywczy z witaminami C+E na noc
Zdaniem producenta krem:
Tego kremu używam od około 2 lat i zawsze do niego wracam. Bardzo dobrze odżywia skórę, rano jest ona miękka, nawilżona, nie uczula. Konsystencja jest taka jak lubię-ciężka, po nałożeniu skóra się świeci ale to w końcu krem na noc. Dodatkowo czasem dodaję do niego kroplę olejku arganowego, żeby wzmocnić efekt.
2. Nawilżające mleczko do oczyszczania skóry i demakijażu Iwostin Sensitia
Opis producenta:
Kupiłam go przypadkowo, był w zestawie z kremem. Póki co sprawuje się dobrze, oczyszcza, nawilża, nie podrażnia. Czy zdecyduje się na ponowny zakup??? Myślę, że tak, zwłaszcza w zestawie z kremem.
3. Savon noir
Opis producenta:
Savon Noir to naturalne mydło roślinne wytwarzane tradycyjnymi metodami w Maroku z czarnych oliwek i oleju oliwnego. Posiada delikatne właściwości eksfoliujące, natłuszczające i nawilżające. Savon Noir jest bardzo wydajne, dobrze tolerowane nawet przez wrażliwą skórę. Można go łączyć z innymi składnikami naturalnymi: glinka Ghassoul, olejkami roślinnymi i olejkami eterycznymi. Produkt stosowany raz w tygodniu zapewnia gładką, jedwabistą i miękką skórę.
Moim zdaniem:
Czarne mydło z Maroka kupiłam po przeczytaniu pewnego wątku na wizażu, gdzie dziewczyny zachwalały jego właściwości. Przeznaczone jest ono raczej do skóry tłustej i mieszanej, ponieważ nieco wysusza i ściąga skórę. Ma mazistą konsystencję, trudno mi nabrać niewielką ilość. Osobiście stosuję je 1-2 razy w tygodniu, trzymam chwilę na skórze i zmywam. Skóra jest czysta i napięta, bezpośrednio po zabiegu używam kremu na noc z kroplą olejku arganowego.
4. Olejek arganowy
Opis producenta:
Organiczny olej z Ecocertem wytwarzany w marokańskiej fabryce w Marogani w sercu lasu drzew arganowych. Tłoczony na zimno, pozbawiony konserwantów zwany również „złotem Maroka”. Zawiera bogactwo nienasyconych kwasów tłuszczowych, witamin E i F, kwasu linolowego i fitosteroli, co czyni go skutecznym kosmetykiem do pielęgnacji każdego rodzaju cery. Polecamy go szczególnie dla skóry wymagającej i wrażliwej, jak również włosów i paznokci. Olej głęboko odżywia, nawilża i zmiękcza, chroni przed procesami starzenia, poprawia elastyczność, przez co zapobiega również powstawaniu rozstępów.
Moim zdaniem:
Olejek zakupiłam również po przeczytaniu pozytywnych opinii na wizażu. Stosuję go do kremu do twarzy, na końcówki włosów, na dłonie i paznokcie. Skóra po jego zastosowaniu jest miękka, nawilżona i co najważniejsze olejek nie uczula.
5. Ziaja Pro peeling z mikrogranulkami bardzo mocny
Opis producenta:
Peeling z Ziaji jest rewelacyjny, po pierwsze jest tani, po drugie bardzo wydajny, po trzecie skuteczny. Stosuję go już bardzo długo, a to dopiero drugie opakowanie. Wspaniale wygładza cerę, oczyszcza, wyrównuje koloryt. Stosuję go 2 razy w tygodniu. Polecam:)
6. Ziaja med Płyn do demakijażu oczu
Opis producenta:
Uniwersalny preparat do demakijażu skóry twarzy. Specjalna receptura ogranicza ryzyko migracji składników do worka spojówkowego.
Preparat hypoalergiczny, nie zawiera kompozycji zapachowej, bez parabenów, bez barwników.
Substancje czynne: prowitamina B5
• Szybko i skutecznie usuwa makijaż.
• Nie pozostawia tłustej warstwy wokół oczu.
• Zapobiega wysuszaniu wrażliwej skóry.
Moim zdaniem:
Szczerze mówiąc ten produkt nie zachwycił mnie. Faktycznie nie podrażnia, jest bezzapachowy ale również nie radzi sobie z makijażem. Trzeba bardzo długo trzeć powieki aby uzyskać zadowalający efekt,jednak naprawdę trudno jest dokładnie zmyć makijaż oczu.
7. Krem Nivea
Opis producenta:
Sprawia, że Twoja skóra staje się świeża, gładka i zadbana.
Zawiera wyjątkowy składnik - EUCERIT - który nawilża skórę i regeneruje jej warstwę lipidową.
NIVEA Creme nie zawiera środków konserwujących, dzięki czemu pielęgnuje w naturalny sposób.
Doskonale nadaje się do codziennej pielęgnacji.
Moim zdaniem:
Cóż więcej dodać, krem nivea jest dla mnie niezastąpiony- stosuję go do ust, czasem do twarzy- zwłaszcza w zimie, do rąk. Doskonale nawilża, natłuszcza i ładnie pachnie-przypomina czasy dzieciństwa.
Zdjęcia pochodzą ze stron podanych w podpisie lub są mojego autorstwa.
1.Krem do twarzy Iwostin Sensitia krem odżywczy z witaminami C+E na noc
http://www.iwostin.pl/rozwiazania_iwostin/sensitia/sensitia-krem-odzywczy-na-noc-z-witaminami-c-e |
- Intensywnie regeneruje i odżywia skórę.
- Odbudowuje barierę lipidową naskórka.
- Likwiduje uczucie ściągnięcia i nieprzyjemnego napięcia skóry.
- Wygładza naskórek, poprawia jego jędrność i elastyczność.
- Zawarta w kremie aktywna witamina C przyspiesza syntezę komórkową. Wychwytuje wolne rodniki i stymuluje produkcję kolagenu. Ma działanie przeciwzmarszczkowe i wyrównujące koloryt skóry.
- Połączenie aktywnej witaminy C z naturalną formą witaminy E (czysty tokoferol) zapewnia doskonałe właściwości regenerujące, przeciwrodnikowe i przeciwzmarszczkowe.
- Zawiera hypoalergiczną kompozycję zapachową (ma atest IRFA).
Tego kremu używam od około 2 lat i zawsze do niego wracam. Bardzo dobrze odżywia skórę, rano jest ona miękka, nawilżona, nie uczula. Konsystencja jest taka jak lubię-ciężka, po nałożeniu skóra się świeci ale to w końcu krem na noc. Dodatkowo czasem dodaję do niego kroplę olejku arganowego, żeby wzmocnić efekt.
2. Nawilżające mleczko do oczyszczania skóry i demakijażu Iwostin Sensitia
http://www.iwostin.pl/rozwiazania_iwostin/sensitia/sensitia-nawilzajace-mleczko-do-oczyszczania-skory-i-demakijazu |
- Wyjątkowo delikatnie oczyszcza i nawilża skórę twarzy i szyi.
- Nie narusza naturalnej, hydrolipidowej bariery ochronnej skóry.
- Starannie dobrany skład pozostawia skórę oczyszczoną, nawilżoną, bez podrażnień.
- Nie zawiera środków zapachowych i barwników.
- Zmywa wodoodporny makijaż.
Kupiłam go przypadkowo, był w zestawie z kremem. Póki co sprawuje się dobrze, oczyszcza, nawilża, nie podrażnia. Czy zdecyduje się na ponowny zakup??? Myślę, że tak, zwłaszcza w zestawie z kremem.
3. Savon noir
Opis producenta:
Savon Noir to naturalne mydło roślinne wytwarzane tradycyjnymi metodami w Maroku z czarnych oliwek i oleju oliwnego. Posiada delikatne właściwości eksfoliujące, natłuszczające i nawilżające. Savon Noir jest bardzo wydajne, dobrze tolerowane nawet przez wrażliwą skórę. Można go łączyć z innymi składnikami naturalnymi: glinka Ghassoul, olejkami roślinnymi i olejkami eterycznymi. Produkt stosowany raz w tygodniu zapewnia gładką, jedwabistą i miękką skórę.
Moim zdaniem:
Czarne mydło z Maroka kupiłam po przeczytaniu pewnego wątku na wizażu, gdzie dziewczyny zachwalały jego właściwości. Przeznaczone jest ono raczej do skóry tłustej i mieszanej, ponieważ nieco wysusza i ściąga skórę. Ma mazistą konsystencję, trudno mi nabrać niewielką ilość. Osobiście stosuję je 1-2 razy w tygodniu, trzymam chwilę na skórze i zmywam. Skóra jest czysta i napięta, bezpośrednio po zabiegu używam kremu na noc z kroplą olejku arganowego.
4. Olejek arganowy
Organiczny olej z Ecocertem wytwarzany w marokańskiej fabryce w Marogani w sercu lasu drzew arganowych. Tłoczony na zimno, pozbawiony konserwantów zwany również „złotem Maroka”. Zawiera bogactwo nienasyconych kwasów tłuszczowych, witamin E i F, kwasu linolowego i fitosteroli, co czyni go skutecznym kosmetykiem do pielęgnacji każdego rodzaju cery. Polecamy go szczególnie dla skóry wymagającej i wrażliwej, jak również włosów i paznokci. Olej głęboko odżywia, nawilża i zmiękcza, chroni przed procesami starzenia, poprawia elastyczność, przez co zapobiega również powstawaniu rozstępów.
Moim zdaniem:
Olejek zakupiłam również po przeczytaniu pozytywnych opinii na wizażu. Stosuję go do kremu do twarzy, na końcówki włosów, na dłonie i paznokcie. Skóra po jego zastosowaniu jest miękka, nawilżona i co najważniejsze olejek nie uczula.
5. Ziaja Pro peeling z mikrogranulkami bardzo mocny
http://solidna-apteka.pl/ziaja_pro_peeling_z_mikrogranulkami_bardzo_mocny_250ml |
Opis producenta:
- głęboko złuszcza martwe komórki naskórka oraz dokładnie oczyszcza pory z nadmiaru sebum,
- pobudza proces odnowy naskórka i ułatwia wnikanie substancji aktywnych w głębsze warstwy skóry.
- zawiera ekstrakty z tymianku, lukrecji, białej herbaty oraz prowitaminę B5
Peeling z Ziaji jest rewelacyjny, po pierwsze jest tani, po drugie bardzo wydajny, po trzecie skuteczny. Stosuję go już bardzo długo, a to dopiero drugie opakowanie. Wspaniale wygładza cerę, oczyszcza, wyrównuje koloryt. Stosuję go 2 razy w tygodniu. Polecam:)
6. Ziaja med Płyn do demakijażu oczu
http://www.ziaja.com/klik/KlikFiles/oferta/produkty/klikfoto_shop_6ce5436.jpg |
Opis producenta:
Uniwersalny preparat do demakijażu skóry twarzy. Specjalna receptura ogranicza ryzyko migracji składników do worka spojówkowego.
Preparat hypoalergiczny, nie zawiera kompozycji zapachowej, bez parabenów, bez barwników.
Substancje czynne: prowitamina B5
• Szybko i skutecznie usuwa makijaż.
• Nie pozostawia tłustej warstwy wokół oczu.
• Zapobiega wysuszaniu wrażliwej skóry.
Moim zdaniem:
Szczerze mówiąc ten produkt nie zachwycił mnie. Faktycznie nie podrażnia, jest bezzapachowy ale również nie radzi sobie z makijażem. Trzeba bardzo długo trzeć powieki aby uzyskać zadowalający efekt,jednak naprawdę trudno jest dokładnie zmyć makijaż oczu.
7. Krem Nivea
Opis producenta:
Niezastąpiony krem do twarzy i
ciała. Produkt przeznaczony dla dzieci i dorosłych, idealny dla
wszystkich rodzajów skóry i na każdą porę roku.
Sprawia, że Twoja skóra staje się świeża, gładka i zadbana.
Zawiera wyjątkowy składnik - EUCERIT - który nawilża skórę i regeneruje jej warstwę lipidową.
NIVEA Creme nie zawiera środków konserwujących, dzięki czemu pielęgnuje w naturalny sposób.
Doskonale nadaje się do codziennej pielęgnacji.
Moim zdaniem:
Cóż więcej dodać, krem nivea jest dla mnie niezastąpiony- stosuję go do ust, czasem do twarzy- zwłaszcza w zimie, do rąk. Doskonale nawilża, natłuszcza i ładnie pachnie-przypomina czasy dzieciństwa.
Zdjęcia pochodzą ze stron podanych w podpisie lub są mojego autorstwa.
Subskrybuj:
Posty (Atom)